Im szybciej Twoje dziecko opanuje umiejętność szybkiego czytania, tym lepiej. Dużo łatwiej jest zdobywać nowe sprawności, niż zmieniać nabyte przyzwyczajenia. Spokojnie: nie musisz być mistrzem, żeby pomóc dziecku w poznaniu tej techniki.
Ta ciekawa umiejętność jest tematem, wokół którego narosła pewna mitologia. Przeciwnicy twierdzą, że owszem, dzięki niej tempo czytania się zwiększa, ale niemożliwym jest, aby odbywało się to bez strat w rozumieniu tekstu. Zwolennicy zaś chętnie powołują się na badania naukowe, które odpierają te zarzuty. Wskazują, że odpowiednie opanowanie techniki pozwala na efektywniejsze czytanie. W Polsce wciąż jeszcze z lekką dozą niedowierzania podchodzi się do tej metody. Osoby, które błyskawicznie pochłaniają książki są uważane za wyjątkowo bystre. To jeden z mitów, bo nieprawdą jest, że tę umiejętność są w stanie opanować tylko geniusze – przy systematycznych ćwiczeniach efekty osiąga każdy.
Powodzenie w szkole jest coraz częściej łączone ze znajomością technik czytania. Coraz częściej powodzenie w szkole jest łączone ze znajomością technik czytania. W wielu krajach nauka szybkiego czytania uznawana jest za część podstawowej edukacji – właśnie ze względu na swój związek z efektywnością dalszego procesu nauki przyswajania wiedzy.
Co zyska Twoje dziecko?
Warto poznać sytuację wyjściową: tempo, w jakim rozpoczynacie naukę. Aby dowiedzieć się, jaka jest szybkość czytania Twojego dziecka, przeprowadźcie proste ćwiczenie. Przygotuj dla dziecka dowolną, przystosowaną do jego wieku książkę. Na początku zaznaczcie miejsce, od którego dziecko ma rozpocząć czytanie. Kiedy powiesz „start” – dziecko zaczyna czytać, a Ty rozpoczynasz odliczanie czasu. Po upływie minuty mówisz „stop” i dziecko zaznacza miejsce, w którym skończyło. Wspólnie liczycie słowa, które zostały przeczytane w tym czasie. Wynik, jaki otrzymacie, to średnia prędkość czytania Twojego dziecka wyrażona w ilości słów na minutę. Warto zapamiętać ten wynik i porównać go po kilku tygodniach ćwiczeń, żeby ocenić realne postępy w nauce.
Nauka: samodzielnie czy na kursie?
Jeśli liczą się szybkie efekty, zapisz dziecko na odpowiedni kurs. Tego typu cykle zajęć są organizowane w większości miast i prowadzone przez odpowiednio wyszkolonych trenerów. W czasie zajęć uczestnicy nie tylko skupiają się na praktyce szybkiego czytania, ale rozwijają także wiele przydatnych w tym procesie umiejętności: koncentracji uwagi, technik pamięciowych oraz poszerzania pola widzenia. Podobne efekty można osiągnąć samodzielnie – poświęcając na to czas w domu. Efekty będą widoczne bardzo szybko – liczba czytanych słów na minutę będzie się zwiększać już po kilku dniach treningu. Do osiągnięcia pełni efektu na trening trzeba będzie poświęcić około 6-12 tygodni.
Praktyka czyni mistrza – pierwsze ćwiczenia
Po ustaleniu punktu startowego treningu, czyli wyjściowego tempa czytania, należy rozpocząć pierwsze treningi. Na tym etapie warto wykonywać szereg ćwiczeń wzroku, których celem jest zwiększenie pola widzenia i przystosowanie gałek ocznych do przyswajania większej ilości tekstu.
Przykładowe ćwiczenia:
2 |
14 |
24 |
12 |
9 |
13 |
1 |
16 |
7 |
18 |
10 |
0 |
8 |
3 |
22 |
23 |
15 |
20 |
19 |
6 |
5 |
4 |
11 |
21 |
17 |
Behawioryści zgodnie twierdzą, że czynność powtarzana regularnie przez 30 dni staje się nawykiem. To właśnie z tego powodu przy opanowywaniu konkretnych umiejętności tak ważną rolę odgrywa systematyczność. Tylko ona jest w stanie zapewnić skuteczne utrwalenie wiedzy, dlatego pamiętaj, aby zachęcać dziecko do codziennego treningu. Często przeprowadzajcie też test tempa czytania – dostrzeżenie efektów codziennej pracy dodaje energii do dalszych ćwiczeń, podnosi poziom motywacji i łagodzi zniechęcenie dziecka do podejmowania codziennego wysiłku.
Czas, gdy dziecko rozpoczyna swoją przygodę z książkami warto wykorzystać na naukę szybkiego i efektywnego czytania. To doskonały wstęp do opanowania technik skutecznego uczenia się i przydatna w życiu umiejętność. Wiedza i systematyczność wystarczą, aby osiągać coraz lepsze wyniki.