Nuda – czyli sposób na kreatywność?

 Są takie dni, gdy chwila ciszy jest niezbędna. Leżenie na wygodnej kanapie, siedzenie na ławce w słońcu – to wcale nie bezczynność! Dzieci również potrzebują momentu wytchnienia, czasu na własne myśli – wtedy rodzi się kreatywność. Jest jednak odmiana nudy, która sprawia, że rodzice martwią się lub nawet denerwują. Tak dzieje się, gdy dziecko narzeka na brak zajęcia i angażuje całe otoczenie w wymyślanie idealnej rozrywki.

 

Nuda to chwilowy brak bodźców i pomysłu na wolną chwilę. Jest naturalną reakcją u dzieci. W czasie wzmożonego rozwoju potrzebują nowości, ciekawostek, stałego dostępu do atrakcji otoczenia. Często wykorzystują ten czas kreatywnie: same wymyślają sobie kolejne zabawy.

Kiedy pojawia się nuda?

Nuda to stan, który wynika z sytuacji i jest chwilowym poczuciem zniechęcenia. Tak mniej więcej eksperci określają tzw. nudę prostą. Dotyczy ona nie tylko dzieci, ale również dorosłych. Pojawia się, gdy nagle zabraknie pomysłu na to, co zrobić z nadmiarem czasu. Dzieci często nudzą się na rodzinnych imprezach, gdy dorośli interesują się tylko nieważnymi dla nich tematami. W obcym miejscu trudno samodzielnie poradzić sobie z ciszą i brakiem zainteresowania. Czasami wystarczą kredki lub piłka, by znudzenie zamieniło się w dobrą zabawę. Wynika to z ciągłej potrzeby bodźców, chęci poznawania świata i rozładowania dziecięcej energii.  

 

Dobra strona nudy:

  • Inspiruj dziecko do działania – nie narzucaj konkretnych pomysłów na wolny czas, Chwal za przejmowanie inicjatywy – to najlepsza motywacja,
  • Interesuj się efektami twórczości dziecka – zapytaj o zasady wymyślonej zabawy,
  • Stwórz kreatywną przestrzeń do relaksu – by dziecko czuło, że nuda to czas dobrych pomysłów,
  • Pokaż, że masz swoje pomysły na wolny czas – bądź wzorem dla dzieci,
  • Znajdźcie wspólny sposób na nudę – gdy pada lub w czasie przeziębienia spędźcie popołudnie na wesołej zabawie.

 

Własny sposób na wolny czas

Najpierw trzeba pokazać dziecku, jak wykorzystać wolny czas – bez pomocy rodziców. Po całym dniu w przedszkolu lub w szkole, dodatkowych zajęciach i wysiłku umysłowym w czasie odrabiania lekcji maluch jest przyzwyczajony do tego, że ktoś układa dzień za niego. Współczesny świat daję tę szansę, by zmęczenie leczyć Internetem lub telewizją. W ten sposób kolejne zajęcia organizowane są w pewnym sensie zewnętrznie – nie wypływają z pomysłu i chęci. Dodatkowo wszystkie nowości tak szybko się dezaktualizują i przestają cieszyć. Stąd też niektóre dzieci czują się zdezorientowane w chwilach domowej ciszy, gdy pada i jest zimno lub wieczorami, po skończeniu narzuconych obowiązków. Te maluchy, które lubią być w centrum uwagi, chętnie manifestują niezadowolenie, gdy rodzice nie zapewniają im rozrywki. Czas na zmiany! Pokaż dziecku, jak może zaplanować wolny czas. Nie angażuj się w wymyślenie dla niego kolejnego zajęcia.

 

 

Pomysły na wolny wieczór:

  • Piszcie razem książkę – to zadanie, które zajmie kilka lub nawet kilkanaście wieczorów. Bohaterem historii może być pies, szkolny kolega, a nawet sam autor (być może to czas na autobiografię pełną przygód). Każdego wieczoru dopisujcie nowy rozdział. Zadanie małego redaktora będzie również dobór zdjęć i stworzenie ręcznych ilustracji. Nie zapomnijcie o projekcie okładki: można od niej zacząć lub zostawić ją na sam koniec dzieła.
  • Chodźcie na spacery – niezależnie od pory roku zaplanujcie spacer, po odrobieniu lekcji. W ten sposób dziecko doceni wędrówkę bez celu, przy wesołej rozmowie i w chwilach ciszy. Zamiast patrzenia w komputer, pozwiedzajcie okolicę, którą dobrze znacie lub wybierzcie się w nowym kierunku. Dzięki temu dziecko zrozumie, że nie trzeba daleko szukać miłej rozrywki.
  • Wymyślajcie nowe zabawy – nawet gra w piłkę może być codziennie inna. W ramach walki z monotonią twórzcie nowe zasady zabawy, np. urozmaicenie sposobów łapania piłki, by zdobyć więcej punktów albo wymyślcie nową grę w karty. Dzieci są najlepsze w wymyślaniu zabaw, więc warto zdać się na ich kreatywność.
  • Odmieńcie domowe wnętrze – zaplanujcie, jak może zmienić się wygląd salonu na wiosnę lub dodajcie kolorów dziecięcemu pokojowi. Wybór kwiatów, które przyozdobią parapet, tworzenie ozdób na ściany – dopasowanych do pory roku – sprawią, że dziecko poczuje się jak prawdziwy architekt wnętrz. Takie zajęcie ma wiele plusów: nie jest chwilową zabawą, wymaga ciągłości i rozwija wszystkie zmysły. W wolnej chwili warto poświęcić się również wspólnemu poszukiwaniu inspiracji, np. na blogach poświęconych pięknym wnętrzom. 

 

 

„Mamo, nudzi mi się!” – wielu rodziców słyszało to już nie raz. Dzieci często zwracają tymi słowami całą uwagę na siebie. Warto pokazać im, że brak zajęcia to świetny czas… na wymyślenie nowego. Dzieci mają zdolność tworzenia z niczego wyjątkowych zabaw. Nuda może zmienić się w odpoczynek pełen pomysłów.