Co w śniadaniówce ucznia piszczy. Jakie posiłki dać dziecku do szkoły?

Jaką rolę odgrywają posiłki spożywane w szkole?

Mały organizm ma – wbrew pozorom – wielkie potrzeby. Szczególnie gdy mowa o właściwym jego rozwoju, nierozłącznie powiązanym z odpowiednią dietą. Dietetycy nieustannie powtarzają, że regularnie spożywane posiłki przez najmłodszych zaspokajają ich zapotrzebowanie na dzienną dawkę energii i niezbędnych składników odżywczych. Podobnie jest z tymi konsumowanymi w szkole, które odpowiednio skomponowane wpływają na lepszą koncentrację, zapamiętywanie, zdolność uczenia się, wyniki w nauce, rozwój intelektualny, ogólną sprawność i siłę fizyczną ucznia, kształtując ponadto prawidłowe nawyki żywieniowe. Niestety, wraz z wiekiem i kolejnymi latami nauki w szkole sposób żywienia dzieci i młodzieży drastycznie się zmienia – i to na gorsze. To efekt nieracjonalnego rozkładu zajęć w szkole, krótkich przerw między lekcjami oraz stopniowego usamodzielniania się dzieci w sferze wyboru produktów przy niskim poziomie wiedzy o potrzebach żywieniowych własnego organizmu.

Czym są normy żywienia?

To wytyczne dietetyków. Określają one ilość energii i składników pokarmowych, które – zgodnie z aktualnym stanem wiedzy – wystarczą, by zaspokoić potrzeby żywieniowe wszystkich osób zdrowych w danej grupie.

Śniadaniowe grzechy

Pierwszym, „najbardziej podstawowym” błędem jest niejedzenie przez uczniów śniadania przed wyjściem z domu. I to mimo że jest to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Niestety, szkoły nie zawsze zapewniają zjedzenie tego wartościowego posiłku, nie zawsze też rodzice wykupują dla nich karnet na stołówce. Znaczna grupa dzieci i młodzieży nie je śniadania w tej placówce, zastępując je często niekorzystnymi dla zdrowia produktami zakupionymi w sklepikach szkolnych – pełnymi cukrów prostych i tłuszczów trans. Gdyby zajrzeć do tornistrów uczniów, to w większości znaleźć można wyroby czekoladowe, chipsy, gazowane czy wysokosłodzone napoje, co prawda „świetnie” tłumiące, ale na krótko, uczucie głodu i niedostarczające małemu organizmowi tak ważnych w okresie wzrostu składników odżywczych. Z kolei uczniowie spożywający posiłki w szkole oraz pożywne pierwsze śniadanie w domu częściej jedzą owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe, warzywa, piją więcej mleka i napojów mlecznych, za to mniej wysokosłodzonych napojów gazowanych.

Cukier to nie tylko puste kalorie

Popularne słodkie napoje gazowane mają bardzo zły wpływ na ludzki organizm. Są nie tylko źródłem pustych kalorii, które odkładają się w ciele, prowadząc do otyłości. Cukier w nich zawarty wypiera też spożywanie odżywczych, wyciskanych prosto z owoców soków owocowych oraz świeżych, niedosładzanych napojów mlecznych, zubażając tym samym dietę malucha w wapń i witaminę C.

Ile posiłków przygotować dziecku do szkoły?

Uczniowie przebywający w szkole krócej niż sześć godzin powinni zjeść w tym czasie przynajmniej jeden posiłek – II śniadanie. Natomiast ci, którzy uczą się właśnie te sześć godzin lub dłużej, powinni spożyć w szkole dwa posiłki – II śniadanie i lunch lub obiad. Ponadto posiłki te powinny spełniać kryteria wszelkich norm żywieniowych opracowanych dla danej grupy konsumenckiej, co znacząco podnosi jakość całodziennej diety. A najlepiej, by posiłki spożywane w szkole mogły być przygotowane i przyniesione z domu rodzinnego lub zakupione na terenie szkoły, np. jako obiad w szkolnej stołówce.

Przykłady szkolnych posiłków

Atrakcyjny posiłek – zarówno pod względem wizualnym, jak i wykorzystanych w nim składników – to gwarancja, że dziecko przyniesie do domu pustą śniadaniówkę. Posiłki spożywane przez nie w szkole powinny być więc urozmaicone, barwne i wygodne do spożycia. A jeśli dodatkowo umieścimy lunch w specjalnym lekkim pojemniku z przegródkami, który umożliwia poręczne ich zapakowanie i spożycie (dzięki dołączonej do niego jednorazowej łyżeczce, widelczykowi i serwetce), to maluch z pewnością będzie sam prosił o taki posiłek, nie zaś o drobne na wydanie ich w sklepiku szkolnym. Wygoda jedzenia i jego smak to idealne połączenie w przypadku tak wymagającego konsumenta, jak własne dziecko.

  • Dobrym i sprawdzonym rozwiązaniem jest z pewnością kanapka z pieczywa ciemnego pełnoziarnistego z niewielką ilością masła, z dodatkiem produktu białkowego, np.: chudej wędliny, żółtego sera, lub z pastą: rybną, jajeczną lub twarogową.
  • Dobrą alternatywą dla tradycyjnych kanapek są sałatki przygotowane na bazie zarówno warzyw, jak i owoców z dodatkiem produktu białkowego, np.: jajka, sera, wędliny i dobrych tłuszczów oliwa z oliwek, orzechy czy pestki dyni, słonecznika lub sezamu.
  • Bardzo ważnym elementem takiego posiłku są oczywiście warzywa (pomidory, ogórki, rzodkiewki, papryka, sałata) oraz owoce (jabłko, mandarynka, śliwka, banan).
  • Nie należy też zapominać o napojach spożytych do posiłku, takich jak woda, soki warzywne i owocowe oraz napoje mleczne przygotowane na bazie maślanki, kefiru, jogurtu lub mleka. Bardzo dobrze sprawdzają się koktajle przygotowane samodzielnie w domu, których bazą może być napój mleczny, mleko roślinne lub woda, a także różne dodatki, nie tylko owocowe – takie jak kakao (ale tylko to „prawdziwe”), sezam, płatki owsiane czy odrobina awokado. Nie bójmy się eksperymentować smakami, łącząc owoce z warzywami liściastymi typu szpinak czy jarmuż. W ten sposób łatwo wprowadzimy do menu dziecka (nawet tego najbardziej wybrednego kulinarnie) nowe smaki.

Nieważne, na jakim etapie rozwoju znajduje się nasze dziecko. Zawsze pamiętajmy o kształtowaniu u niego już od najmłodszych lat prawidłowych wzorów żywieniowych. Te utrwalone w domu rodzinnym i powielane w szkole zapadną już na stałe w świadomości młodego, a później dorosłego człowieka. Dlatego wszystkie posiłki, a szczególnie te wkładane do szkolnej śniadaniówki, przygotowujmy samodzielnie i dbajmy, by spożywał je regularnie, o stałej porze dnia i w równych odstępach czasu. I co najważniejsze: nigdy nie pomijajmy w całodziennym menu malucha I śniadania. Bo to, jak dziecko zacznie dzień, będzie rzutowało na jego całodobową aktywność: fizyczną i psychiczną.

Jak co roku wrzesień to dla rzeszy dzieci czas rozpoczęcia szkolnej nauki. Rodzice pieczołowicie przygotowują na ten moment swoją pociechę, kupując jej wygodny tornister czy przybory z wizerunkami ulubionych bohaterów. Oczywiście, te elementy są ważne, ale w całym tym rozgardiaszu trzeba jeszcze pamiętać o najbardziej istotnym: o posiłkach, jakie nasz maluch będzie spożywał w szkole.