Opinie o jedynakach często są krzywdzące. Według stereotypu to rozpieszczeni egoiści, którzy lepiej radzą sobie w pojedynkę. Uważa się, że nie potrafią się dzielić ani przegrywać, bo zawsze otrzymują to, co chcą – tylko dla siebie. Jednak życie bez rodzeństwa to prawdziwe wyzwanie – przecież nie od dziś wiadomo, że brat i siostra wspierają, uczą nowych zabaw, pomagają ukryć przed rodzicami stłuczony wazon albo wyręczą w sprzątaniu. Jedynak zazwyczaj ma swój pokój, swoje zabawki i pełną uwagę rodziców, ale często musi spędzać czas samotnie. Od początku uczy się też samodzielnej organizacji zajęć. Jak naprawdę wygląda życie bez rodzeństwa i czy naprawdę tak „odbiega od normy”?
Jedynak ma powody do radości:
W codzienności bez rodzeństwa dominują rodzice. To oni zabiegają o względy ukochanego dziecka i chcą zapewnić mu szczęście na całe życie. Nic dziwnego, że jedynak lubi być w centrum uwagi, jeśli rodzina dopasowuje się do jego potrzeb. Może spokojnie opowiedzieć rodzicom, jak minął dzień w szkole i wybrać, co będzie na obiad albo zdecydować o kierunku rodzinnej wycieczki. Jest mu łatwiej, radzi sobie bez konfliktów i zazdrości o innych w domu. Warto pamiętać, że troskliwa mama całą uwagę koncentruje właśnie na jedynym dziecku, a stąd do nadopiekuńczości już bardzo blisko. Gdy maluch staje się rodzinną gwiazdą, korzysta z wyjątkowych praw, co może w konsekwencji nauczyć go roszczeniowej postawy i egocentryzmu, które w dorosłym życiu utrudniają budowę relacji z innymi. Przy czym ten problem dotyka nie tylko jedynaków: charakter i temperament nie zależą od tego, czy dzieci wychowują się z rodzeństwem, czy bez niego. Łatwiej jest jednak „rozpieścić” dziecko, któremu poświęca się sto procent uwagi – proste.
W związku z tym, że rodzice jedynaka odgrywają tak ważną rolę w jego życiu, często ma na co dzień tylko ich. Do zabawy, do rozmowy, do wyrażenia emocji – mama i tato są dla niego tymi najbliższymi osobami, z którymi czuje się pewnie. Rodzeństwo z kolei ma, oprócz rodziców, siebie zarówno w chwilach smutku, jak i szczęścia i przy zwykłej, codziennej wymianie wrażeń. Dlatego właśnie tak ważne jest, by jedynak miał jak najwięcej kontaktów z rówieśnikami i spędzał z nimi wolny czas. By dowiedzieć się, jak rozmawiać z rówieśnikami i zdrowo funkcjonować w społeczności, potrzebna jest praktyka. Zabawy z kuzynami i kolegami z przedszkola lub szkoły sprawiają dzieciom radość i uczą tego, czego relacje z rodzeństwem: dzielenia się, rozwiązywania konfliktów, wspólnego tworzenia, rywalizacji w grach i sztuki kompromisu.
Czy wiesz, że….
Rodzeństwo wszystko robi razem: od zabawy po kłótnie. Brat lub siostra może być największym przyjacielem albo konkurentem w rywalizacji o uwagę rodziców. Jedynak w związku z tym unika pewnych stresów, ale musi też działać samodzielnie. Stąd też dzieci, które wychowują się bez rodzeństwa, często charakteryzuje łatwość w podejmowaniu decyzji. Chętnie obejmują też rolę „przywódcy”, np. przewodniczącego w klasie lub odważnie przedstawiają efekty klasowej pracy w grupie. Dlatego często uważane są za zbyt pewne siebie. W związku z tym, że jedynacy dużo czasu spędzają samotnie, wymyślają sobie sposoby na nudę: czytają, lubią zabawy, które nie wymagają interakcji, wiedzą, czym się zająć, gdy nikt nie ma dla nich czasu. Krótko mówiąc: jedynaka nie dziwią cisza i spokój, ale to nie oznacza, że jest samotnikiem. Wielu jedynaków to dusze towarzystwa! Przebywanie wśród ludzi jest dla nich ważne i świetnie odnajdują się w grupie – wszystko zależy od temperamentu oraz od… wychowania.
To rodzice w pewnym sensie „decydują”, czy jedynak będzie zarozumiałym i rozpieszczonym, czy przebojowym i samodzielnym dzieckiem. Zdarza się, że mama przelewa wszystkie uczucia na ukochanego syna, któremu wszystko uchodzi na sucho i chociaż przychyliłaby mu nieba, nieświadomie go krzywdzi. Gdy rówieśnicy okazują się mniej wyrozumiali dla małego egoisty, ten dopiero wtedy uczy się życia w grupie. Jest jeszcze druga strona medalu: jedynak dzięki zaufaniu i uwadze, które otrzymuje od rodziców, ma dużą szansę na to, by wykorzystać swoje predyspozycje. Najważniejsze jest to, że posiadanie rodzeństwa nie determinuje tego, jakimi jesteśmy ludźmi. Jedynacy mają pewne cechy wspólne, ale stereotypy warto włożyć między bajki.
Dzieciństwo bez rodzeństwa to nie tylko rodzice na wyłączność oraz radość z zabawek i słodyczy, którymi z nikim nie trzeba się dzielić. Jedynak, choć często jest oczkiem w głowie rodziny, może czuć się samotnie. Czasami brakuje starszej siostry – mistrzyni pocieszania albo brata – najlepszego towarzysza codziennych zabaw. Największym problemem jedynaków jest walka ze stereotypami i udowadnianie, że nie są zarozumialcami.