Jednak są takie dni w roku, kiedy niezależnie od postawy wobec dawania prezentów, wszyscy o nich myślą: urodziny, Dzień Dziecka, Mikołaj, Święta. Choć to zwłaszcza dzieci wyczekują podarunków, to i my, dorośli, często nie wyobrażamy sobie świętowania bez wzajemnego obdarowywania się. Jednak dawanie prezentów jest niełatwą sztuką. Któż z nas nie otrzymał prezentu nietrafionego lub takiego, z którego trudno było mu się cieszyć? Obdarowywanie najmłodszych wydaje się być zdecydowanie łatwiejsze: dzieci otwarcie mówią, co chciałyby dostać, z rozmarzeniem przyglądają się wystawom sklepowym lub z zazdrością opowiadają o zabawkach, które mają ich rówieśnicy. Każdy, kto choć raz stanął przed koniecznością dokonania zakupu w sklepie z zabawkami przyzna, że wybór może przyprawić o zawrót głowy. Czasami zdecydowanie trudniejsze zdaje się być przełamanie ochoty na kupienie tego, o czym samemu marzyło się w dzieciństwie, niż refleksja, czy prezent będzie adekwatny (do wieku i okazji) i czy ucieszy dziecko.

Czy są zabawki, które rosną wraz z dzieckiem?

Są takie podarunki, które dawane są przy okazji szczególnych uroczystości i mają być pamiątką tego wyjątkowego dnia, np. biżuteria, medaliki, albumy. Zazwyczaj jednak nie cieszą one dzieci, gdyż ich wartość – nie tylko materialna, ale przede wszystkim sentymentalna – odkrywana jest dopiero po latach. W innych okolicznościach dużym ułatwieniem przy wyborze prezentów dla dzieci jest określenie na opakowaniu kategorii wiekowej, dla której dany przedmiot jest przeznaczony. Zawsze pozostaje pytanie, czy kupować prezent „na zapas”, czy ściśle dostosowany do wieku? Jedynie znajomość zasobu posiadanych przez dziecko zabawek pozwoli odpowiedzieć na to pytanie. Jeśli tego nie wiemy, warto skontaktować się z rodzicami i spytać, czy prezent, który planujemy, np. na Gwiazdkę, nie jest powtórką prezentu mikołajowego.

Choć wiek obdarowywanego jest istotny przy wyborze odpowiedniego prezentu, warto pamiętać, że są też takie prezenty, które mogą rosnąć wraz z dzieckiem. Są to np. chodziki (odpowiednie dla dzieci od 6 miesiąca do 2 roku życia), klocki systemowe – początkowo składające się z dużych elementów, następnie z coraz mniejszych, które przez lata mogą być inspiracją do zabaw konstrukcyjnych, czy konsole do gier, które zapewnią dobrą zabawę dzieciom, nastolatkom, a nawet dorosłym.

Kiedy prezent staje się kłopotem

I tu dochodzimy do kwestii finansowej związanej z prezentami. Oczywiste jest, że bez względu na możliwości finansowe darczyńcy, podarki nie powinny swą wartością krępować obdarowanego. Ponieważ dzieci nie mają ukształtowanego poczucia wartości przedmiotów i pieniędzy, w tym przypadku zasada ta dotyczy rodziców.  Zanim więc zakupiona zostanie droga zabawka, warto pomyśleć, czy nie wprawimy rodziców dziecka w zakłopotanie jej wartością i czy taki podarunek nie sprawi, że będą mieli oni poczucie pewnego zobowiązania wobec nas. Druga zasada, bardzo bliska przytoczonej, mówi o tym, że należy pamiętać, aby z prezentem wiązała się przyjemność, a nie kłopot. Przyjęło się, że przy okazji szczególnych uroczystości (np. Pierwszej Komunii) prezenty mogą być droższe niż te, które dziecko dostaje na inne okazje. Niektórzy uważają, że należy wtedy zafundować dziecku naprawdę kosztowny prezent, jednak rozsądni rodzice podczas zapraszania bliskich na tę uroczystość – taktownie, ale otwarcie – powinni wyrazić swoje zdanie w tej sprawie, by uniknąć niezręcznych sytuacji.

Dzieci bardzo często marzą o czworonożnym przyjacielu. Zanim podejmiemy decyzję o podarowaniu go dziecku, należy pomyśleć o tym, czy rodzice, na których spadnie odpowiedzialność za opiekę nad zwierzęciem, zgadzają się na to. Zwierząt nie można odstawić do kąta, kiedy się znudzą. Stąd sprezentowanie ich dzieciom musi być przemyślane i przedyskutowane z całą rodziną.

O jakich prezentach marzą dzieci?

We współczesnym świecie bombardowanym reklamami, najczęstszymi marzeniami dzieci są te, które związane są z sezonowymi modami. Są to najczęściej gadżety z postaciami z popularnych filmów i bajek, akcesoria sportowe lub zabawki – wykreowane w danym momencie przez producentów – które mają wszyscy rówieśnicy. Dzieci często też marzą o rzeczach, które posiadają dorośli: tabletach, telefonach, pieniądzach. Niektóre spośród marzeń nie zawsze są możliwe do zrealizowania, np. posiadanie rodzeństwa.

Dawanie prezentów we współczesnym świecie mocno wpisuje się w świadome i odpowiedzialne kierowanie rozwojem dziecka. Gry edukacyjne, książki, zabawki kształtujące określone umiejętności, lekcje gry na fortepianie czy skrzypcach, kurs języka obcego, nauka pływania czy jazdy na nartach – to tylko niektóre spośród wielu, które przez dorosłych postrzegane są jako pożyteczne i rozwijające, ale nie zawsze sprawiające radość maluchowi. Zanim więc sięgniemy do portfela – pomyślmy, czy dziecko będzie mogło bawić się daną rzeczą na wiele sposobów, czy po chwilowej fascynacji porzuci ją? Czy będzie możliwe używanie jej w połączeniu z innymi, które dziecko już posiada? Czy do używania jej potrzebne są dodatkowe akcesoria (np. baterie)?

Czym innym jest zaspokajanie zachcianek, czym innym spełnianie marzeń. Pierwsze uczą dzieci, że czegokolwiek zapragną – natychmiast to dostaną. Drugie dają prawdziwą radość i szczęście. Marzenia o prezentach są jednymi z pierwszych marzeń w życiu dziecka. Ich spełnianie w dzieciństwie sprawia, że towarzyszyć będą w późniejszym okresie życia. A czym byłoby życie bez marzeń?

Prezenty to temat, który polaryzuje rodziców. Jedni uważają, że warto dawać je niezależnie od okazji – według nich jest to element drobnych przyjemności w życiu, który rozświetla szarość codzienności, bo niespodzianka to łatwy sposób na pozytywne zaskoczenie i radość. Drudzy twierdzą, że prezenty powinny być dawane tylko przy okazji ważnych wydarzeń lub w związku z określonymi okolicznościami – ich zdaniem wszystko to, co dziecko dostaje przy „byle okazji” (czyli na co dzień) nie jest prezentem, lecz spełnianiem zachcianek dziecka lub… dorosłego.