Zajęcia dodatkowe – im więcej obowiązków, tym lepiej?

W ostatnich latach pozycja dziecka w świecie zmieniła się diametralnie. Nastąpiła – przesadna, zdaniem psychologów, koncentracja rodziców na dziecku, jego sukcesach i umiejętnościach, a także próba przyspieszonej stymulacji jego rozwoju. Rodzice próbują dać swoim pociechom lepsze szanse na rozwój niż te, które sami mieli: zapisują je na liczne zajęcia dodatkowe, inwestują czas i pieniądze w ich rozwój. Nie ma w tym nic złego, jeśli zachowany jest umiar. Presja i dążenie do udoskonalania dziecka mogą być szkodliwe – trzeba być czujnym, aby nie wpaść w pułapkę zawyżonych oczekiwań.

 

Wiek szkolny


 

Ważne, by grafik zajęć był dopasowany do planu dnia. Zajęcia dodatkowe są dobre, jeśli dziecko ma czas na odpoczynek, swobodną zabawę i relacje z rówieśnikami. Bez tego poczuje się przemęczone i rozkojarzone, straci zapał, a rodzic osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego. Aby do tego nie dopuścić, ilość planowanych zajęć należy dostosować do charakteru, preferencji i predyspozycji dziecka oraz do jego wieku i możliwości psychofizycznych.

 

Optymalna ilość zajęć dodatkowych

  • Dziecko w klasie I-III – zajęcia max. 2 razy w tygodniu,
  • Dziecko w klasie IV-VI – uczeń potrzebuje przynajmniej dwa wolne popołudnia w tygodniu,
  • Uczeń gimnazjum – nastolatek jest w stanie codziennie chodzić na dodatkowe zajęcia, jeśli tylko nie ucierpią na tym jego podstawowe obowiązki i zostanie mu czas na kontakt z rówieśnikami.



 

Zanim zapiszesz dziecko na zajęcia dodatkowe, przemyśl kilka kwestii związanych z naszą motywacją. Być może pomocne okaże się zadanie kilku pytań.

 

1. Czyja to potrzeba: moja czy dziecka?

 

Zajęcia dodatkowe mają dostarczać nie tylko korzyści rozwojowych. Istotne jest, aby zajęcia dodatkowe wynikały z potrzeb dziecka i jego pasji bądź zainteresowań, dawały mu zadowolenie i przyjemność. Decyzję warto podejmować wspólnie: dziecko powinno mieć tu głos decydujący.

 

2. Z czego wynika motywacja?

 

Powody, dla których rodzice zapisują dzieci na zajęcia biorą się często z niepokoju o dziecko i własnych, niezaspokojonych w dzieciństwie pragnień. U rodziców powodowanych taką motywacją często występują przekonania, tj.:

  • moje dziecko będzie gorsze od innych,
  • w domu (z)marnuje swój czas; nie wiadomo, co będzie robić,
  • szkoda nie skorzystać, coś je może ominąć w życiu,
  • być może przegapię jego talent,
  • moje dziecko nie będzie miało się czym wyróżnić, zabłysnąć,
  • szkoła tego nie nauczy,
  • niech ma lepiej ode mnie – ja tego nie miałem.

 

Warto również przeanalizować motywację dziecka. Kiedy przychodzi do nas z informacją, że chciałoby uczestniczyć w zajęciach, warto podjąć rozmowę na ten temat. Można zapytać o to, skąd taki pomysł i co takie zajęcia mogą dać. Może okazać się, że prawdziwym powodem jest to, że dziecko czuje się gorsze od innych, a wtedy lepiej zadbać o jego prawdziwe potrzeby, niż pędzić na kolejne zajęcia.

 

3. Ile wolnego czasu zostanie mojemu dziecku?

 

Warto pamiętać, że czas wypełniony do maksimum nie gwarantuje dobrych wyników w nauce. Po szkole dziecko powinno odpocząć, pobawić się z rówieśnikami – ale również wypełnić obowiązki domowe i poświęcić chwilę rodzinie. Z tego powodu nawet, jeśli dziecko jest bardzo ambitne i chce chodzić na bardzo wiele różnych zajęć, nie można zawsze mu na to pozwalać. Wolny czas jest niezbędny do prawidłowego rozwoju psychicznego. Jeśli zdarzy się Wam taka sytuacja – wspólnie przedyskutujcie, na których zajęciach dziecku zależy najbardziej.

 

Presja wymagań i czasu: efekt przeciążenia

Nie warto przesadzać z nadmiarem zajęć. Łatwo ulec presji wymagań współczesnego świata i zamiast beztroskiego dzieciństwa – zafundować dziecku przyspieszony kurs dojrzewania. Już w 2006 r. Amerykańska Akademia Pediatrii zasygnalizowała ten problem: raport wydany przez instytucję ostrzegał przed nadmiarem zajęć dodatkowych. Badania przeprowadzone przez Akademię wykazały, że u przeciążonych zajęciami uczniów występuje zwiększone ryzyko wystąpienia chorób psychosomatycznych. Wśród typowych objawów pojawiły się bóle głowy i brzucha, zaburzenia snu, zmęczenie oraz problemy żołądkowe wywołane przez zbyt późno jedzone posiłki. Warto obserwować dziecko i sprawdzić, czy nie występują u niego objawy przeciążenia i stresu. Jeśli tak – należy koniecznie interweniować, redukując liczbę nadprogramowych zajęć i gospodarując więcej czasu na odpoczynek. 

 

Objawy przeciążenia i stresu

  • Problemy z koncentracją i pamięcią,
  • Apatia,
  • Drażliwość, nadpobudliwość, wybuchy złości,
  • Chroniczne zmęczenie,
  • Spadek motywacji do nauki i wykonywania obowiązków,
  • Kłopoty z porannym wstawaniem,
  • Nuda, trudność z zorganizowaniem sobie wolnego czasu,
  • Kłopoty z jedzeniem,
  • Obniżenie nastroju, a w efekcie reakcja depresyjna. 

 

 

Kolejnym problemem wynikającym z przeładowania zajęciami jest brak czasu na refleksję nad sobą i innymi, a także trudność z dostępem do własnych uczuć i prawdziwych pragnień. Kiedy wszystko jest zaprogramowane i ustalone z góry – trudno o spontaniczność i kreatywność. Dzieci stale zajęte nadmiarem zajęć przestają wiedzieć, co lubią, co im sprawia przyjemność: wpadają w tryb zadaniowy, nie czerpiąc radości z podejmowanych działań.

 

 

Pozwólcie sobie na spontaniczność

 

Nie wszystkie aktywności muszą być zaplanowane – dajcie sobie przestrzeń na spontaniczne działanie. Czasami warto po prostu pobyć razem, odpuścić kolejną lekcję gry na fortepianie i spędzić czas na rodzinnych zabawach. Nie ma nic złego w zajęciach dodatkowych – warto jednak zachować umiar przy ich planowaniu. I nie zapominać, co jest naprawdę ważne: najlepsze wykształcenie i zdobycie kolejnych sprawności nie sprawi, że dziecko będzie szczęśliwe – do tego niezbędna jest rodzinna więź i radość z życia, o której łatwo zapomnieć w natłoku obowiązków. 

Zajęcia dodatkowe są ważne: okazja uczestniczenia w różnych aktywnościach pozaszkolnych stwarza wiele możliwości do poznawania swoich własnych zainteresowań i talentów. To też forma atrakcyjnego spędzania czasu. Jednak we wszystkim należy zachować umiar – zbyt napięty grafik zajęć to ryzyko przeciążenia.